Rowerowy Szlak Orlich Gniazd

Rowerowy Szlak Orlich Gniazd to jeden z najpiękniejszych szlaków rowerowych w Polsce. Relacja z wyprawy rowerowej z namiotem w październiku.

Kilka słów o Szlaku

Rowerowy Szlak Orlich Gniazd to najstarszy szlak rowerowy w Polsce. Pierwszy raz został wyznaczony w 1930 roku przez polskiego geografa Stanisława Leszczyckiego. Przebiega on przez województwa śląskie i małopolskie łącząc Częstochowę z Krakowem. Jest jednym z piękniejszych szlaków rowerowych z uwagi na ukształtowanie terenu i oczywiście znajdujących się na trasie ruin zamków i warowni, zwanych Orlimi Gniazdami. Prawie połowę długości rowerowego szlaku Orlich Gniazd przejedziemy lasami. Oznaczenia są dobre. Znajdują się tu obszary chronione, takie jak parki krajobrazowe, rezerwaty i obszary Natura 2000. Szlak Orlich Gniazd ma dwa warianty. Pieszy o długości 163 km i dłuższy, rowerowy o długości 190 km. Przewodnik można kupić na Allegro lub poszukać oferty na Ceneo. Szlak został zmodernizowany. Teraz okrutne piachy zostały zastąpione nowymi utwardzonymi nawierzchniami. Jest on średnio wymagający. Jednak przygotowanie kondycyjne byłoby wskazane. Suma przewyższeń na całym odcinku to około 1400 m.

Rowerowy Szlak Orlich Gniazd
Rowerowy Szlak Orlich Gniazd

O wyprawie myślałem już wcześniej. Decyzję podjąłem po obejrzeniu serii „Polska z góry”, gdzie pokazywano piękno tej części Polski. Był październik. Na świecie pandemia. Wyjazd na rowerze i noclegi w namiocie, to bardzo bezpieczna opcja w takim czasie. Zapytałem Krzyśka, czy miałby ochotę. Zgodził się i już jechaliśmy do Częstochowy.

Trasa

Plan był następujący. Dojechać z Kalisza do Częstochowy. Tam zostawić samochód, a pociągiem dostać się do Krakowa. Następnie już na rowerach wzdłuż Wisły dotrzeć w okolice Zamku Tenczyn w Rudnie. Dalej modyfikując trasę Rowerowego Szlaku Orlich Gniazd, podjechać do Ojcowskiego Parku, żeby zboczyć Maczugę Herkulesa i Pieskową Skałę. Po zaliczeniu tych atrakcji wrócić na szlak i dojechać do Częstochowy.

Rowerowy Szlak Orlich Gniazd |Dzień 1 | mapa
Rowerowy Szlak Orlich Gniazd |Dzień 2 | mapa
Rowerowy Szlak Orlich Gniazd |Dzień 3 | mapa

Ślad GPS | Dzień 1 | Dzień 2 | Dzień 3

Kraków

Kraków przywitał nas deszczem. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia na Rynku i czym prędzej udaliśmy się nad Wisłę. Trasą rowerową wzdłuż rzeki dotarliśmy do Bielan. Tu zaczęły się podjazdy. Rozglądaliśmy się za miejscem na nocleg. Wreszcie znaleźliśmy odpowiednie w okolicach lotniska. Rozbiliśmy namiot. Zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.

Kraków Rynek

Zamek Tenczyn w Rudnie

Rano, mimo wcześniejszych optymistycznych prognoz, obudził nas deszcz. Zwinęliśmy majdan i ruszyliśmy. Trzeba było przebić się przez A4. Obawialiśmy się błota w lesie, więc nadrobiliśmy jadąc asfaltem. Zamek Tenczyn jest piękny. Tylko co z tego, jak padło, było pochmurno, szaro i nie mogłem w takich warunkach uruchomić drona.

Zamek Tenczyn

Pierwsza wzmianka o zamku pojawiła się w 1308 za czasów Łokietka. Nazwa pochodzi od nazwiska Andrzeja Tęczyńskiego, który był twórcą zamku murowanego. W jego komnatach mieszkali Mikołaj Rej, Jan Długosz czy Jan Kochanowski. Podczas Potopu Szwedzkiego, warownia została splądrowana i spalona. Po potopie obiekt został odbudowany i częściowo zamieszkały, żeby ponownie spłonąć w wyniku uderzenia pioruna. Od 2016 roku Zamek jest dostępny dla zwiedzających.

Zamek Pieskowa Skała – Ojcowski Park Narodowy

Przed Ojcowskim Parkiem Narodowym pogoda zrobiła się piękna. Wyszło słońce. Pojawiły się kolory. Dotarliśmy do Ojcowa. To tutaj Władysław Łokietek ukrywał się podczas walk. Podobno nazwa miejscowości została nada przez syna Łokietka, Kazimierza Wielkiego na cześć ojca. Zamek Pieskowa Skała i Maczuga Herkulesa są oddalone o 6 km od Ojcowa. Wygląda to pięknie. Zobaczcie sami w filmie z wyprawy (na końcu wpisu).

Maczuga Herkulesa

Zamek Rabsztyn

Trasa jest dość wymagająca i podjazdy trochę nas spowolniły. Wieczorem dotarliśmy do Zamku Rabsztyn. Jego nazwa pochodzi od niemieckiego rabestein, co oznacza krucza skała. Jest on faktycznie umiejscowiony na wzgórzu. Jego murowana wersja powstała za Kazimierza Wielkiego. Standardowo wojska szwedzkie wycofując się z Polski splądrowały i zniszczyły zamek. Akurat był remont i było tylko kilka osób spacerujących. Rozejrzałem się. Miejscówka super. A gdyby się tak rozbić pod samym zamkiem? Trawa. Nikogo nie ma. Robi się ciemno i nie będziemy się rzucać w oczy.

Zamek Rabsztyn
Zamek Rabsztyn

Robiło się też szybko zimno. Zrobiliśmy kolację. Rozbiliśmy namiot i za chwilę byliśmy w ciepłych śpiworkach. Jednak przed snem musiałem wyjść z namiotu i zrobić pamiątkowe zdjęcia. Do tego zamek był jeszcze podświetlony. Rewelacja 😉

Zamek Rabsztyn

Zamek Bydlin

Wstaliśmy wcześnie. Prognoza pogody pokazywała, że to drugi i ostatni ładny dzień. Kolejnego ma lać. Fajnie byłoby dojechać do Częstochowy. Zwijać mokry namiot i jechać w deszczu ostatni odcinek na parking, jak pierwotnie planowaliśmy? Ta opcja nie zachęcała.
Postanowiliśmy więc jechać. Teren pagórkowaty. Sporo podjazdów. Po jakimś czasie dotarliśmy do ruin Zamku Bydlin. Niewiele z niego zostało. Przyczynili się do tego Szwedzi, którzy rozwalili większość zamków podczas Potopu Szwedzkiego. Ten pierwotnie pełnił funkcję warowni obronnej. Po 200 latach w XVI wieku został on przerobiony na kościół. Obecnie zostały wyłączenie ruiny.

Zamek Bydlin

Zamek Pilcza

Na Wzgórzu Zamkowym z daleka buło widać górującą wieżę Zamku Pilcza. Prezentował się mega. Nie dziwi więc, że turystów było również odpowiednio dużo. Kupiliśmy bilety i podprowadziliśmy rowery na tyle, na ile się dało. Na dziedziniec zabraliśmy tylko najcenniejsze rzeczy.
Wzmianki o zamku pochodzą z 1300 roku. W 1655 roku… Tak, macie rację, zamek zdewastowali Szwedzi. Potem Austriacy w 1797 roku rozebrali część zamku przeznaczając kamienie na budowę komory celnej w Smoleniu. Od 2015 roku Zamek Pilcza, po zabezpieczeniu murów i częściowej rekonstrukcji, został udostępniony wraz z wieżą do zwiedzania.

Zamek Pilcza

Zamek Ogrodzieniec

Jeśli przy poprzednim zamku było dużo turystów, to pod Zamkiem Ogrodzieniec było ich tylu, co na Krupówkach w Zakopanem. Obiekt prezentuje się okazale. Ale to co jest wokół, to masakra. Te zbite budki, stragany itp. Ja rozumiem, że ludzie z tego żyją i turyści też się cieszą. Ja natomiast lubię wolność i bardziej odosobnione miejsca.

Zamek Ogrodzieniec

Ruiny Zamku Ogrodzieniec znajdują się na najwyższym wzniesieniu Jury Krakowsko Częstochowskiej – Górze Zamkowej wznoszącej się na 515 m n.p.m. Pierwsze umocnienia powstały na tym terenie za panowania Bolesława Krzywoustego. Drewniany gród został zastąpiony murowanym zamkiem przez Kazimierza Wielkiego. Jak w przypadku pozostałych warowni na Szlaku Orlich Gniazd, także i ten zamek został zniszczony w 1702 r. przez wojska szwedzkie. Pożar przez nich wzniecony strawił połowę budowli, która nie została już odbudowana.

Zamek Bąkowiec

Ten zamek był świetnie wkomponowany w skały. Gdyby nie kąty proste, byłby mało widoczny. Przy zamku jest restauracja, gdzie akurat odbywało się wesele. Mimo to, był tam klimat, w odróżnieniu od zgiełku i tandety przy Ogrodzieńcu.

Zamek Bąkowiec

Nie ma informacji kiedy zamek powstał. Podaje się, że należał początkowo do rycerzy rozbójników zwanych Toporczykowie. W ramach kary, posiadłość została skonfiskowana przez Łokietka, a tym samym jego rozbudowa nastąpiła za panowania Kazimierza Wielkiego. Od XVII w. zamek był już w ruinie.

Zamek Bobolice

To chyba najładniejszy zamek na całym Szlaku Orlich Gniazd. Nic dziwnego, ponieważ to zamek królewski, wybudowany przez Kazimierza Wielkiego. Miał stanowić obronę przed atakami z południa. Warownia ulegała zniszczeniom podczas walk wewnętrznych. Do reszty zniszczeń przyczynili się standardowo już Szwedzi. Zamek popadał w coraz większą ruinę, przez co Jan III Sobieski z wojskiem musiał nocować w namiotach. Dalszych zniszczeń dokonali rabusie, a po drugiej wojnie światowej materiał z zamku posłużył do budowy drogi między Bobolicami a Mirowem. Pod koniec XX w., rodzina Laseckich podjęła się wyzwania odbudowy tego zamku. Udało się. Atrakcja jest dostępna do zwiedzania od 2011 roku. Sama odbudowa wywołała i nadal wywołuje kontrowersje. Zarzuca się Właścicielom, że zamek to tandetna kopia Disneylandu. Osądźcie sami, czy Wam się podoba.

Zamek Bobolice

Zamek Mirów

Dosłownie kilka kilometrów dalej jest kolejny Zamek Mirów. Odległość tą turyści pokonują spacerem. Jest ich tu dużo więcej z uwagi na dobrą bazę noclegową w Mirowie. Średniowieczna warownia obronna została częściowo zaadoptowana co celów mieszkalnych. Zamek stanowił pierwszą linię obrony Królewskiego Zamku Bobolice i jemu podlegał. Jak w większości zamków zlokalizowanych na Szlaku Orlich Gniazd, także ten został wybudowany przez Kazimierza Wielkiego i zniszczony przez Szwedów podczas Potopu.

Zamek Mirów

Zamek Olsztyn

Październik, więc słońce zaszło już szybko. Włączyliśmy oświetlenie i ruszyliśmy dalej. Uzupełniliśmy braki paliwa w sklepie i tym sposobem dotarliśmy do Olsztyna. To już ostatni Zamek na Szlaku Orlich Gniazd. Tu historia się powtarza. Strażnicę zamku rozbudował w XIV w. Kazimierz Wielki. Był on wówczas jednym z najbardziej warownych zamków na pograniczu śląsko-małopolskim. Potem był Potop Szwedzki. Warownia została zniszczona i spalona wraz z przylegającym Miastem. Dziś można tu podziwiać ruiny. Nocą są one ładnie oświetlone. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i ruszyliśmy w stronę Częstochowy. Jakiś czas było super. Mogliśmy jechać ścieżką rowerową wzdłuż głównej ruchliwej trasy. Ale się dobre się skończyło i ostatni odcinek do miasta przebyliśmy jakimiś leśnymi duktami.

Zamek Olsztyn

Podsumowanie

Rowerowy Szlak Orlich Gniazd jest niewątpliwie znakomitą propozycją na wyprawę rowerową. Z pewnością lepiej jest przebyć tą trasę latem, kiedy jest ciepło i dzień jest długi. Ale już sobie wyobrażam te tłumy ludzi, chcący też odwiedzić zamki systemu Orlich Gniazd. Cały szlak można oczywiście zrobić w jeden dzień na lżejszym rowerze i bez namiotu. Tylko ja osobiście uwielbiam te noclegi pod gołym niebem lub w namiocie. Przy takiej opcji optymalny czas, to trzy dni. Jest jeszcze kwestia przygotowania kondycyjnego. To jest teren pagórkowaty. Na trasie jest sporo podjazdów, a miejscami szlak prowadzi po mało utwardzonych drogach. To daje w kość.

Poniżej linki do sprzętu, którego ja używam podczas wypraw rowerowych:

  1. Kuchenka
  2. Sakwy (miałem starszą wersje)
  3. Wór transportowy
  4. Karimata Thermarest Ridgerest
  5. Lampka ProX Avior II
    Allegro:
  6. Kuchenka CAMPINGAZ TWISTER PLUS Zapalnik
  7. Sakwy rowerowe CROSSO DRY BIG 60l
  8. Sakwy rowerowe zestaw P/T Crosso DRY SMALL 30l
  9. Wodoszczelny wór transportowy Crosso 60L
  10. Karimata Thermarest Ridgerest
  11. Lampka ProX Avior II

Film z wyprawy na YouTube

Rowerowy Szlak Orlich Gniazd |Relacja – Film | YouTube

Ostatnie wpisy

Ostatnie wpisy

4 komentarze do „Rowerowy Szlak Orlich Gniazd

  1. Nie „Piska” ani „Pieska” tylko Pieskowa Skała 🙂 Mam w planach na to lato w odwrotnym kierunku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *